Categories
Dedykacje

Dla Hazel 96

Lubisz wszelkie romantyczności, więc mam tu coś dla Ciebie. Josh Groban – Pure Imagination, z płyty Stages

Categories
Co u mnie słychać: multimedialne perełki

Świetnie zaśpiewana poezja Leśmiana

Utwór "Tam Na Rzece" z płyty Adama Struga i Stanisława Soyki zatytułowanej "Strug. Leśmian. Soyka"

Categories
Organizacyjne

Będzie się działo: zapowiedź nowości

Witajcie!
Otrzymałam od Was na Eltenie i poza wiele pytań o to, kiedy w końcu zacznę wstawiać jakieś własne muzyczne przedsięwzięcia. Uległam namowom, co w krótce poskutkuje założeniemm nowej kategorii i zabraniem się za nagrywanie różności. Nagrywanie rozpocznę, jak tylko znajdę nieco więcej wolnego czasu, bo przyznam szczerze, że do tej pory nie miałam zwyczaju jakoś specjalnie często dokumentować moich wykonań i innych dokonań. 🙂

Kolejna nowość dotyczy sposobu publikowania multimediów nie moich. W celu zaoszczędzenia miejsca w bazie Eltena, postaram się wstawiać linki do yt, zamiast wstawiać całe pliki. Wystarczy nacisnąć Enter na takim linku, a Elten przekieruje nas do przeglądarki i będzie można wszystkiego posłuchać. Wyjątkiem będą np. rzeczy, których nie znajdę w konkretnym wykonaniu. Napiszcie mi, czy to dobry pomysł i czy będzie działać.

Stworzę też, narazie na próbę, oddzielną kategorię, w której będę umieszczać dedykacje, żeby nie mieszały się z tym, czego aktualnie słucham, co chcę sobie powspominać albo Wam polecić.

Na ten moment koniec ogłoszeń. Dziękuję za wszystkie dowody sympatii i zainteresowania moim blogiem.
Dobrze, że jesteście!

Categories
Co u mnie słychać: multimedialne perełki

Smutna poranna prawda

Categories
Co u mnie słychać: multimedialne perełki

Zakochany Złodziej

Categories
Na przykład przekład: translatoryka na codzień

To nie bajka: tłumaczenie literatury dziecięcej

Co może być trudnego w tłumaczeniu literatury dziecięcej? Niby jest wesoła, lekka, przyjemna i nie porusza trudnych tematów. Ot, najwyżej gdzie niegdzie jakaś różnica kulturowa do wyjaśnienia lub udomowienia i już. Na pierwszy rzut oka, tłumaczenie literatury dziecięcej wygląda bajkowo, ale w praktyce trzeba się nieraz nieźle napracować, żeby wybrnąć z pułapki. Weźmy sobie, na przykład, powszechnie znany, prościutki wierszyk Juliana Tuwima "Bambo".
Czasy się zmieniają i niewinny, rytmiczny wierszyk, który ma uczyć tolerancji, zaczyna być kontrowersyjny i jakoby zawierać treści rasistowskie. Po dokładniejszej analizie, łatwo dojść do przykrego wniosku, że prawie każdy wers jest do wymiany. Zastanówmy się, co tak przeszkadza w dobrym jakościowo przełożeniu "Bambo" na język angielski. Nie chciałabym tu decydować jakie rozwiązania byłyby, moim zdaniem, szczególnie dobre. Możemy zrobić burzę mózgów w komentarzach. Wolę zasygnalizować największe problemy ironizując sobie tak, jak lubię. Zatem do dzieła!
"Murzynek Bambo w Afryce mieszka" – Czy słowo "murzynek" jest jeszcze poprawne politycznie w znaczeniu innym niż nazwa ciasta? Coraz częściej pojawiają się odpowiedzi negatywne. Tak jest u nas, ale mieszkańcy krajów anglojęzycznych są o wiele bardziej wyczuleni na kwestię rasizmu. I jak to obejść, przecież nie napiszemy "a black"! Może całkiem pominąć tego "murzynka" i napisać na przykład "A little boy lives in Africa"? Drugi problem to jego imię. Bambo nieuchronnie będzie się kojażyć ze słowem "bamboo", czyli bambus. Tego już nie trzeba rozwijać.
"czarną ma skórę ten nasz koleżka." – to jest ciekawe, wszystkie proponowane (różnej jakości) tłumaczenia, które do tej pory widziałam przebijają "Czarną ma skórę" i powstaje "He has blak/dark skin". A może "His complexion is dark"? Kosmetyka, ale też ważne.
"Uczy się pilnie przez całe ranki ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki". Co to jest "murzyńska czytanka"? "Murzyńska" implikuje jakaś gorsza niż ta dla białych. Ale czytamy, że to "pierwsza czytanka", stąd wniosek że może to być elementarz. W takim razie, trzebaby w tłumaczeniu nazwać to elementarzem i uniknąć jakiejkolwiek podejrzanej "murzyńskości".
"A gdy do domu ze szkoły wraca , psoci, figluje – to jego praca." – I ktoś szczególnie wyczulony na te tematy pomyślałby: Praca? Aha, czyli w Afryce dzieci rano się uczą, a po południu do pracy? Jeden wielki stereotyp! To po prostu jego ulubione zajęcie, więc na pewno nie "job" i nie "work".
"Aż mama krzyczy: "Bambo, łobuzie!' a Bambo czarną nadyma buzię". – Tu jakieś dobre słówko oddające łobuza i może nie powtarzać, że buzia czarna. Warto też sprawdzić, czy "nadymanie buzi" nie jest w krajach anglosaskich wyrażane za pomocą innej miny. Jest to śmiałe wkraczanie w oryginał, ale pomoże pozbyć się kontrowersji.
"Mama powiada: "Napij się mleka" – Mleko to najgorszy możliwy napój w zestawieniu z murzynkiem. Tak naprawdę nie ma nic złego w obrazie dziecka pijącego mleko, ale na nieszczęście, mleko z regóły jest białe. Więc czego się napij? Wody i to najlepiej destylowanej, żeby zniwelować wszelkie zabarwienie, zwłaszcza rasistowskie.
"a on na drzewo mamie ucieka". – Tu też łatwo włączyć stereotypy na temat Afryki i życia tam. Drzewo to na pewno palma. Bambus na palmie… O nieee! Hmmm, to może niech np. ucieknie do ogrodu.
"Mama powiada :"Chodź do kąpieli", a on się boi że się wybieli". – To jest chyba najtrudniejsze. Mnóstwo dzieci przepada za kompielą. Wszystko może być relatywne, więc oczywiście nie każde dziecko to lubi. Trzeba byłoby znaleźć jakiś inny dobry powód, dla którego mógłby nie przepadać za kompielą, ale nie wspominać o wybielaniu.
"Lecz mama kocha swojego synka. bo dobry chłopak z tego murzynka". I znowu mógłby ktoś powiedzieć: "no tak, dobry chłopak, chociaż murzynek" i znowu sklasyfikuje to biednego chłopca, a może chodzić na przykład o jego dobre serce lub po prostu o to, że dobra mama zawsze kocha swoje dziecko.
"Szkoda że Bambo czarny , wesoły nie chodzi razem z nami do szkoły". W polskich szkołach, nawet obecnie, nie tylko w czasach Tuwima, osoba czarnoskóra faktycznie rzadko się pojawia. W krajach anglosaskich, zwłaszcza w USA, jest to już norma, więc te wersy w oryginalnym brzmieniu nie zadziałają. Ale gdyby powiedzieć, "szkoda, że on nie chodzi z nami do klasy."? Może zawężenie właśnie by pomogło? Ja bym spróbowała.
Jak widzicie, tłumaczenie czegoś tak prostego może stanowić prawdziwe wyzwanie. Osobiście, nie doszukiwałabym się rasistowskiego podtekstu w wierszyku Tuwima. Na pewno ważne jest, jak przedstawimy go dzieciom. Jednak poprawność polityczna i skłonność do eufemizowania języka, zwłaszcza w kulturach anglosaskich, każe nam na pewne rzeczy uważać.

Categories
Co u mnie słychać: multimedialne perełki

Bałkańska piosenka z serii “karkołomny akompaniament”

Categories
Co u mnie słychać: multimedialne perełki

Niby zwyczajna serbska piosenka, a jakaś taka ładna

Categories
Co u mnie słychać: multimedialne perełki

Ciekawa chorwacka klapa

W jakim języku oni śpiewają?

EltenLink